Världen enligt en blondin

Wlasnie zazylam alvedon..

… i mam nadzieje ze na are godzin wystarczy.  O byciu mama moge tez narazie zapomniec…….. siedze w pracy….. zestresowana bo ze szkoly jeszcze nie dzownili. Moje losy sie waza…..mam nadzieje ze wszystko sie ulozy i bede mogla kontunuowac nauke w tym terminie. Nie wyobrazam sobie bezczynnego czekania do nastepnego roku ;/ Wiec Basiu dlatego nie dzwonie i nie daje znaku zycia bo same problemy…tzn jest juz lepiej bo przynajmniej umowe o pracce mam przedluzona wiec nie grozi mi jeszcze bezrobocie ale na tej szkole…tak bardzo mi zalezy. Wszystko przez ich zasrana strone internetowa ktora wogole nie zanotowala mojego zgloszenia! Bedzie wojna.
  Wczoraj zalatwilam sprawe bankowa i dzieki Bogu mam juz to z glowy…. niech sobie teraz tylko rosna procenty :)  W sobote nie wiem czy cos z tej imprezy bedzie bo jakies nie mam ochoty na bale i wywijanie tylkiem….. nie po takim tygodniu przynajmniej. Niestety telefon dzwoni i nik nie chce slyszec ze nie przyjdziemy. Jonathan sie ekstytuje ping pongiem :) Szwed w cwiercfinalach :) A mi sie nie chce nic…..dzeki Bogu jest juz piatek :) i jutro beda odpoczywanki :)

Kommentera

E-postadressen publiceras inte. Obligatoriska fält är märkta *