W poniedzialej snieg, we wtorek slonce , dzisiaj dosc deszczowo.Szanse na wymiane garderoby zimowej na wiosenna wciaz sa niewielkie. Do Florencjji zostalo 9 dni…. garderoby wciaz nie mam skompletowanej…chociaz mocno sie staram. Ograniczenia sa wiec pewnie znow bede musiala priorytetalnie wybierac co zabrac a czego nie. Dozwolona ilosc kilogramow wynosi 20. Biorac pod uwage pogodowa niewiedze w tych obzarach nie wiem czy przypadkiem nie bede wygladala jak pajac w ciuchach letnich lub zimowych :) Mieszkac bede sobie we wspanialym czterogwiazdkowcu :) . Lunch w dniu przylotu bede jest tutaj a obiad tutaj . Nastepnego dnia czeka degustacja wina . Niedziele zajmie konferencja i zwiedzanie Pisa & Lucca i kolejna degustacja win (chyba bede kaca leczyc kolejny tydzien) . W pozniedzialek po zwiedzianiu , lunchach wyladuje poznym wieczorkiem w ramionach mojego ukochanego ktory z pewnoscia umierac bedzie z tesknoty podczas mojej nieobecnosci :) (tak jak ja juz jutro az do piatku ;( ….glupie konferencje :P) .Dzisiaj szkola i prezentacja najwazniejszej w calym terminie pracy …trzymac wiec kciuki prosze.
xoxoxoxox