…….dzwoni telefon :( ehhh …..znowu, prosze wiec Pana Boga Naszego Wszechmogacego zeby to byl tylko sen…zeby jeszcze chociaz godzinka… ok mysle chwilke i schodze do 30 minut…dzwoni dalej . Pozniej prosze juz ludka zeby wylaczyl…ale on przekreca sie na drugi bok ze stwierdzeniem ze to moj dzwoni przeciez :/ Niesamowity poczatek dnia :/ Nikt mnie nie slucha .Zwleklam sie wiec pod prysznic i w nieruchu stoje pod nim okolo 15 minut. wychodze… i slysze jak moj wspanialy wspollokator juz cos mruczy pod nosem. slepy jest czy nie myslacy? bo nie widzial oczywiscie (mimo ze na patrzyl co robie) wczoraj wieczorem jak spryskiwalam specjalnym specyfikiem piecyk i mowilam (yyy..chyba) ze tak zostanie przez cala noc ,ale szanowny pan sluchac nie mial zamiaru albo mu sie poprostu nie chcialo i dzien zaczal od wlaczania i nastawiania wody, i dziwne by bylo jakby wszystko bylo ok…bo TO COS CO zostalo na tych podgrzewaczach czy jak to sie tam nazywa zaczelo sie unosic w powietrze. wiec ja w szlafroku zamiast zabierac sie za malunki i ubiory bo autobus o 7.50 do pracy mamy … to za gabeczke, szmatke i czyszczenie piecyka…zeby nie zasmierdzialo calego mieszkania.eshh tak zaczal sie moj frida.
Tydzien nie byl taki pracowity bo od srody koncze sobie jak mi pasuje :P jade do domu, i szaleje jak male dziecko …ze wzgledow powiedzmy…. kobiecych, i zeby nie bylo to szkole tez sobie odpuscilam… W srode np ludek przyjechal po mnie i pojechalismy na zakupy kupowac na co mamy ochote i do wypozyczalni po kilka filmow i tak zrobilismy sobie mala sobote :) Wczoraj po pracy z koleji pojechalismy na zakupy kupowac to co kupic trzeba bylo ( taki czajnik np bo poprzedni najzwyczajniej w swiecie zamiast gotowac wode, to ja wypuszczal wszystkimi mozliwymi otworami ).Ludde dzielnie dzisiaj zwlekl sie do pracy (po tym swoim chorobowym) … i przyznac musze szczerze ze na jego miejscu to zostalabym pod koldra :P W poniedzialek musze isc do szkoly…!!! musze!!!! i pojde. i nic mnie nie powstrzyma.(mam taka gleboka nadzieje) a jutrzejszego dnia kilka godzin poswiece sobie tylko i wylacznie na nauke(bedzie ciezko spelnic to postanowienie ale sie postaram :))
Pogoda jest typowo jesienna… opady deszczu sa chyba ponadnormowe…w niektorych regionach (patrzac na mape troche wyzej ku polnocy) spadl nawet snieg…a przeciez jest dopiero pazdziernik !! wiec nic tak nie relaksuje jak goraca herbata (roibos spelnia wszystkie wymagania) , gruby koc , zapalone swieczki :) i ramie ukochanego w ktore mozna sie wtulic i ogladac pierdoly w tv :) na to sie czeka calymi dniami……..