Världen enligt en blondin

äntligen Ludde är hemma!!!

..nareszcie. juz myslalam ze sie nie doczekam.o 5.50 zadzwonil ze pociag troche wczesniej dotarl wiec ja szybko bez zastanowienia …bluza , jeansy i do samochodu :) ohhh nie moglam sie nim nacieszyc.koledzy zrozumieli :) milosc to milosc :) on tez sie stesknil. jak dotarlismy juz do domu to byl usmiechniety jak male dziecko ktore wraca z kolonii steskniony za swoimi zabawkami i mama :) ..teraz spi. spal rano…ale ja nie bardzo dalam mu pospac :) zjedlismy wiec obiad o wyjatkowo wczesnej porze (11.00) i znow sie polozylismy.ja pozniej troszke popralam ciuchow i znow poszlam spac. niedawno wstalam :) nie spalam tez cala noc bo doczekac sie nie moglam ale juz koniec smutkow :) obzerania sie slodyczami z tesknoty i czekania :)
 
          weekend minal mi bardzo spokojnie.w piatek odwiedzila mnie basienka. i oczywiscie znow troche pomeczylam ja swoimi milosnymi historyjkami z zycia swojego i ukochanego :) ale prawdziwa przyjaciolka wysluchac potrafila :) mamy przeciez cos wspolnego :) w sobote bylam u taty , w niedziele odwiedzilam rodzicow ludde :) sliczna pogoda, troszke spalony ryjek.
          dzieci strasznie krzycza na podworku!!aj…. odbudza mojego krolewicza .pozdrawiam wszytkich. milego popoludnia i wieczorku??
 
zdjecie zrobione przed chwileczka najslodszemu facetowi na swiecie :)

Kommentera

E-postadressen publiceras inte. Obligatoriska fält är märkta *